Archiwum

Gdańsk: Niszczeje kolejny miejski budynek. Jeden z lokali na Wyspie Sobieszewskiej przypomina melinę

(© Grzegorz Mehring)

naszemiasto.pl, Anna Bielińska/(Patsz), 2011-08-16

Kiedyś był tu ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy Celnik, teraz budynek przy ul. Nadwiślańskiej 9 na Wyspie Sobieszewskiej przypomina ruderę, przy której codziennie odbywają się libacje alkoholowe. – Ludzie boją się tędy przechodzić, bo nie wiadomo, kto ich zaczepi. Cały budynek, który kilka lat temu był ładnym i pożytecznym dla mieszkańców miejscem, stał się wysypiskiem śmieci, który w dodatku rozbierają złomiarze – mówi Monika Leńska, przewodnicząca zarządu Rady Osiedla Wyspy Sobieszewskiej. Czy budynki w mieście muszą niszczeć?

Była właścicielka ośrodka, która dzierżawiła budynek od izby celnej, trzy lata temu straciła pozwolenie na przedłużenie dzierżawy. Musiała usunąć cały sprzęt, jaki zainwestowała, aby rozwinąć ośrodek. Nikt jej wtedy nie wyjaśnił, dlaczego.

Do kogo należy

- Kilka miesięcy wcześniej kupiłam nowe stoły bilardowe. Nic nie wiedziałam o przeprowadzce. Myślałam, że szykuje się tam jakaś miejska inwestycja, miałam bowiem miesiąc na wyniesienie stamtąd wszystkich rzeczy – mówi Maria Fencka. – Ale od tego czasu budynek tylko niszczeje i nikt w nim nie mieszka. Dowiadywałam się później, komu izba celna przekazała budynek. Podobno przeszedł on w użytkowanie Skarbu Państwa, a ostatecznie otrzymało je miasto – dodaje pani Maria.

Miasto przyznaje, że od stycznia budynek znajduje się w administracji Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych.

- Zamierzamy go niebawem przejąć – zapewnia Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. – Chcemy podpisać z GZNK umowę darowizny, aby na nowo zagospodarować nieruchomość przy ul. Nadwiślańskiej. Zależy nam na tym, aby tak jak kiedyś, znajdował się tu ośrodek rekreacyjno-sportowy – podkreśla.

 

Nie przekonują mieszkańców

 

Zapewnienia miasta nie przekonują jednak mieszkańców.

- Najpierw sądziliśmy, że teren ośrodka należy do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tam poinformowano nas, że budynek prawdopodobnie należy do miasta. Skierowaliśmy więc pismo do urzędu z zapytaniem, czy ten jest właścicielem ośrodka i jeśli tak, prosimy o interwencję. Na razie nie dostaliśmy odpowiedzi – wyjaśnia pani Wanda, mieszkanka Wyspy Sobieszewskiej.

Wydrukuj, zapisz, podziel się z innymi:

Comments are closed.