Archiwum

Protokół z XXXIV sejsji Rady Dzielnicy Wyspa Sobieszewska

protokół z XXXIV sesji 20180227

Wydrukuj, zapisz, podziel się z innymi:

16 Responses to “Protokół z XXXIV sejsji Rady Dzielnicy Wyspa Sobieszewska”

  • mistrz:

    Szanowna Rado, bardzo prosię o poruszenie tematu w GZDiZ tych okropnych znaków, które zostały ustawione na pętli „Górki Wschodnie”. Naprawdę kogoś poniosła fantazja.
    Nie można było by czegoś po prostu tam nasadzić. I drugi temat to te szyny w ul. Świbnieńskiej na zakręcie przy bloku. Też powinny już dawno zostać wycięte, a tak to same dziury i zagłębienie tym miejscu.

  • Rychu:

    @mistrz obyśmy się nie dowiedzieli, że te tory to zabytek klasy „zero” po zlikwidowanej kolejce wąskotorowej ;)

    • mistrz:

      No tak ;) , z mostu w Sobieszewie też się śmieją, że konserwator zabytków nie pozwoli rozebrać. :)

  • Tolin:

    A ja przewrotnie będę bronił tych torów. Jestem oczywiście za remontem drogi, ale nie chciałbym aby tory zniknęły. To ostatni widoczny ślad po kolejce wąskotorowej na Wyspie. Cholernie byłoby mi żal gdyby zniknął.
    Płynąc w dół Wisły, ledwo dostrzegalne są miejsca gdzie przybijał prom. Jak zniknie ten kawałek toru to zostaną tylko budynki, które już mało kto wie że stanowiły element infrastruktury kolejowej.
    Jakoś bym przeżył, gdyby jeszcze zostały wymontowane, ustawione obok drogi na nasypie, a na nim jakaś ciuchcia.
    Zawsze jak przejeżdżam przez ten przejazd, nie mam kompletnie poczucia, że mi to przeszkadza. To miejsce budzi we mnie ogromną sympatię, zresztą tak jak „aleja topolowa”, ale o tym już dyskutowaliśmy.
    Może jednak to tylko mnie kręci i budzi sentyment. Ciekaw jestem czy ktoś podziela moje zdanie.
    W sumie przyznaję, że w kilku rozmowach byłem raczej osamotniony w swoim poglądzie. Zwykle pokutuje: ruina, wyrównać, zburzyć, nowe nastawiać, krzaki wyciąć, drzewa wyciąć, trawę posiać, rów zasypać, parking zrobić, itd.
    Drogowca też mi będzie szkoda jak ktoś go wyburzy … Z mostu pontonowego przęsło bym zachował … im starszy jestem tym chyba bardziej sentymentalny, ale jak wnukom pokazać jak kiedyś Wyspa wyglądała, jak wszystko wybetonujemy i kostką wyłożymy.

    • Rychu:

      @Tolin, żeby była jasna sprawa to ja również jestem za upamiętnianiem elementów historycznych Wyspy. Póki co od wielu lat (2008r) dokumentuję ciekawe i istotne elementy na mapach gooogla (wikimapia) opisujących świat. Te opisy pojawiają się potem na googlemaps i Eart oraz ich klonach czy w informatorach. Nie dalej jak rok temu modyfikowałem opis fragmentu tych torów jako zabytek patrz poniższy link. ;)

      http://wikimapia.org/#lang=pl&lat=54.313272&lon=18.929996&z=18&m=b

      Ps szkołę w Świbnie oraz 3 promy też udokumentowałem jak i wiele innych na Wyspie spośród kilkuset moich obiektów w całej Polsce. Zapraszam do współpracy w wolnych chwilach ;)
      W najbliższym czasie załączę fotki tych torów w opisie wikimapii dla prawnuków ;) oraz nowy obiekt „dom kolejowy” i aleję topolową z fotkami dzięki Twojej inspiracji… ;)

      • Tolin:

        Rychu, coś zwróciło moja uwagę na tych mapkach (szacunek, ze Ci się chce opisywać).
        Pewnie jesteś zorientowany. Po co w Błotniku wybierają te popioły? Co z nimi robią?

        • mistrz:

          Zapewne wykorzystują go do produkcji betonu albo do stabilizacji lub podbudowy dróg, a przy okazji rekultywują teren.

          • Tolin:

            No tak, … budowa. Popioły mogą być wykorzystywane jako drobna frakcja kruszywa.
            Przy okazji drogi będą same świecić i zaoszczędzi się na oświetleniu ;)

          • Rychu:

            … urobek trafia na podbudowę drogi więc nie będzie „oświetlenia” – potem beton – potem asfalt podudowa – potem asfalt warstwa ścieralna ;)

          • Rychu:

            @Tolin – skoro jesteś wrażliwy na „eko” to pewnie zaciekawi Cię info (a może wiesz) o której nie chciałem pisać przy okaji Błotnika, że na cmentarzysko popiołów pomiędzy ul. Urwistą a Wisłą Przekop trafiło również z Oczyszczalni Wschód – setki ton urobku – suche odpady – po przerobie biologicznym i odfiltrowaniu ścieków. Oficjalnie to rekultywacja gleby. ;) Fetor był nie zniesienia. Rekultywacja dlatego, że na cmentarzysku popiołów nie chciała rosnąć roślinność – jest to polder zalewowy a na takim polderze potrzebne jest darniowanie trawy jako naturalne umocnienie przed ew. wypłukiwaniem w trakcie podmakania poldeu.

            To miało miejsce w końcówce XX w. ;)

            Jeszcze większe ilości trafiły w fazie zamykania hałdy fosfogipsów – również jako reultywacja wierzchniej warstwy hałdy.

        • Rychu:

          @Tolin – Każdy ma jakąś „pasję” – jedni piszą książki inni dzielą się swoją wiedzą on-line np poprzez mapy Googla czy w mediach społecznościowych. Dla mnie nie jest to wielki wysiłek ;) Mam kilka pasji, w tym motorowodniactwo. Stąd wiem co się dzieje w ramach modernizacji na wodach wokół Wyspy, na Zatoce i w Gańsku oraz dalej… ;)

          W ramach projektu gminy Cedry Wielkie dla potrzeb jednostek pływających i mariny Błotnik udrażniany jest tor wodny od Błotnika do śluzy w Przegalinie. To trwa już od 2016r. Wpisuje się to w projekt Pętla Żuławska. Ten odcinek Martwej Wisły jest płytki. Płytki, ponieważ jest to po części cmentarzysko popiołów które również 10 lat temu opisałem w http://www.wikimapia.org. Wydobycie rozpoczęto wpasowując się w harmonogram budowy S7 oraz drugiej nitki mostu w Kiezmarku. W tym celu pobudowano dwie nitki instalacji hydraulicznej pod drogą w Błotniku przy marinie ;) na teren drugiego istniejącego cmentarzyska popiołów obok ul. Urwistej. Cmentarzysko to powstało na zaślepieniu gównego koryta dawnej Wisły w 1895r. Od strony Wisły Przekop widać jak corocznie wielka woda penetruje słabo umocniony brzeg.

          Bagrownice non-stop 24/7 (oprócz okresu zalodzenia) pompowały urobek na to cmentarzysko jedną nitką na młyn z sitami. Urobek zostawał a woda wracała drugą nitką do Martwej Wisły. Na placu magazynowym/cmentarzysko, mieszano urobek z dowożonymi innymi materiałmi i to trafia na S7.

          W kolejnym okresie zarzucono metodę bagrownicy i połębianie trwa metodą koparki. Barkami dostarczany jest urobek do mariny Błotnik i stąd na wywrotki i na S7. Rury usunięto.

          Dlatego droga/ul. Wiślana jest tak rozjechana. Ścieżka rowerowa też ucierpiała.

        • … plany i harmonogramy pogłębiania toru wodnego na Martwej Wiśle – podejscie do mariny Błotnik – swoje a praktyka swoje.

          W dniu dzisiejszym 17. marca’18 (sobota) zauważyłem intensywny ruch na Świbnieńskiej niebieskich kilkudziesięciotonowych wywrotek. Wracając na Wyspę „zaplątałem” się w okolicach mariny w Błotniku. A tam punkt dystrybucyjny kruszywa :) Wywrotki podjeżdżają tuz przy ulicy na brzeg przy marinie, pod górę z urobkiem z wydobycia z koryta Wisły Martwej – koparka ładuje wywrotkę do polowy – ta jedzie na plac „cmentarzysko popiołów” (obok) – dosypuja tak inny rodzaj kruszywa – również urobku z kopania toru wodnego i jedzie to do Świbna i dalej Boguckiego. Nie wiecie dokąd ? Pewnie na Nową Turystyczną ;) – podbudowa drogi ;)

    • Rychu:

      Pamiątkowe tory jako pomnik nie przeżyją jednej nocy … zostanie potraktowany jako złom ;) tak jak potężne kilkunstotonowe cokoły parowego promu kolejowego Świbno które nagle zniknęły ;)

    • mistrz:

      Ale oczywiście, że fajnie jest zachować jakiś element historyczny. Szkoda, że nie zachowano fragmentu szyn, gdy przebudowywano most nad śluzą w Przegalinie. Tam gdzie aktualnie jest ten skwerek z miejscami postojowymi (jeśli można to tak nazwać) mogłyby one pozostać (miejsce idealne). Do tego jakaś tablica opisująca historię kolejki wąskotorowej i było by git. Może je po prostu przenieść. Niestety, ale szyny w jezdni nie są najlepszym rozwiązaniem. Widać to szczególnie w Mieście na przejazdach tramwajowych. Drogowcy mają problem z ich zabudową odwieczny problem. W większości przypadku przejazd po nich samochodem nie odbywa się płynnie.

      • Rychu:

        @mistrz – tak, szkoda, że jeszcze nie ubogacono tego skwerku elementami zabytkowymi lub tablicą Tym bardziej, że od niedawna (2017) dopiero wyraźnie należy ten teren do Wyspy i możemy się nim chwalić ;)

        Po mojej interwencji w ubr w magistracie, granicę Gdańska i Wyspy Sobieszewskiej jednocześnie (tablice) przeniesiono z okolic przystanku ZKM na Świbnieńskiej w Przegalinie do Błotnika/marina. W ten sposób śluza została „wchłonięta” przez Wyspę a Wyspa „zyskała” tereny poza wyspą geograficzną. ;)

  • Rychu:

    Po zastoju, 19. marca 2018 budowa mostu znowu „rusza” – dwa 300-tonowe ruchome przęsła DRMG wyrwałą Vistuli z gardła… teraz trzy pełne miesiące Metrostav będzie likwidował korozję z tych przęseł tak twierdzi DRMG ;)

    http://www.gdansk.pl/wiadomosci/Przelom-przy-budowie-mostu-w-Sobieszewie-Vistal-oddal-zwodzone-przesla,a,104471