Dziękuję za opublikowanie uchwał. Coraz bardziej opóźnia się przedstawienie nam uchwał do wglądu. Pół toku z okładem to szmat czasu. Szczególni interesuje mnie jedna dotycząca wykwaterowania i wyburzenia domów komunalnych. Nie wiem gdzie Ci ludzie mieliby zostać wykwaterowani. Ponadto nie jestem pewien, czy wszystkie z tych nieruchomości mają katastrofalny stan i czy po wykwaterowaniu nie okazałoby się, że jednak nadają się one do remontu. Proszę o więcej informacji.
Trochę szkoda tych budynków – coraz mniej zabytkowych budowli na Wyspie. Wiadomo, że to nie tania sprawa odnowić tego rodzaju budynki, ale może chociaż jakiś się uchowa.
Pamiętam, że był taki pomysł aby utworzyć w Górkach skansen starych domków rybackich. Chyba chodziło o te przed pętlą autobusową (czyli część z tych do rozbiórki). Czy ten temat całkowicie umarł?
Zachowanie części starych chat to temat wciąż otwarty. Zasadniczy problem, to oczywiście pieniądze i to niestety duże oraz osoba, czy też organizacja, która tego zadania podejmie się.
Gmina Gdańsk sprzedała w drodze przetargu jeden z drewnianych budynków w Górkach Wschodnich, przy ul. Nadwiślańskiej 126. Nowi nabywcy deklarują odbudowę
z zachowaniem pierwowzoru. Tylko, że ten budynek nie jest aż w tak katastrofalnym stanie, jak wiele innych w okolicy. Może to jednak będzie początek? Oby.
ad. Tollin z 25 bm. Przyznaję rację. Opóźnienie w publikacji uchwał nastąpiło przez przeoczenie. Jeśli chodzi o budynki komunalne – Rada przychyliła się do wniosku administracji uwzględniając tylko te, których stan techniczny jasno określił nadzór techniczny – z zaleceniem wykwaterowania lokatorów. W większości z nich lokatorzy
zostali już wykwaterowani. Z tym, jak się okazuje nie ma problemów. Problemem jest niechęć najemców do zmiany miejsca zamieszkania poza Wyspę Sobieszewską. Zdaniem Rady Dzielnicy nieruchomości powinny zmienić administratora czy też, po prostu, właściciela. Nieruchomości komunalne i posadowione na nich budynki wymienione w uchwale są bardzo zaniedbane i nic nie wskazuje aby pożądane zmiany na lepsze mogły nastąpić w ich aktualnym stanie prawnym.
Dziękuje za informację. Właśnie o to mi chodziło, czy tam nie ma jakichś ludzkich dramatów. A, że na wyspie mieszka się dobrze, to chyba wszyscy dobrze wiemy. Jak sądzę, władze Gdańska nie planują budowy lokali komunalnych na Wyspie i osoby wykwaterowane muszą przenieść się do innych dzielnic, więc czynią to z niechęcią, co jest zrozumiałe. Z drugiej strony warunki mieszkaniowe w otrzymanych lokalach są lepsze niż w obecnych, więc z bólem serca ale się decydują. Czy dobrze rozumiem ten przekaz?
16 stycznia – koniec kadencji Radnych —> kadencja Rad Dzielnic upływa dwa miesiące po zakończeniu kadencji Rady Miasta Gdańska
22 luty – zgłaszanie kandydatur na Radnych
24 marca – Wybory do Rad Dzielnic czyli po wyborach na Prezydenta Gdańska – szykuje się 8-miu kandydatów na włodarza Gdańska – w tym jeden o ps. „Tramwaj”
Kadencja tym razem – 5 a nie 4 lata.
Gdyby Rada nie została wybrana, wówczas Zarząd działa nie dłużej niż trzy miesiące od daty wyborów do Rady Dzielnicy – mnogość wyborów jesienią 2018 oraz w 2019 (razem 6 lub 7 w tym w marcu 2 lub 3 razy) może paradoksalnie zniechęcić potencjalnych wyborców do niedzielnych wizyt w lokalach wyborczych
16 stycznia – koniec kadencji Radnych —> kadencja Rad Dzielnic upływa dwa miesiące po zakończeniu kadencji Rady Miasta Gdańska
22 luty – zgłaszanie kandydatur na Radnych
24 marca – Wybory do Rad Dzielnic czyli po wyborach na Prezydenta Gdańska – szykuje się 8-miu kandydatów na włodarza Gdańska – w tym jeden o ps. „Tramwaj”
Kadencja tym razem – 5 a nie 4 lata.
Gdyby Rada nie została wybrana, wówczas Zarząd działa nie dłużej niż trzy miesiące od daty wyborów do Rady Dzielnicy – mnogość wyborów jesienią 2018 oraz w 2019 (razem 6 lub 7 w tym w marcu 2 lub 3 razy) może paradoksalnie zniechęcić potencjalnych wyborców do niedzielnych wizyt w lokalach wyborczych
Szkoda, że nie ma większego zróżnicowania liczby radnych. W naszej dzielnicy wystarczyłoby 9, a nawet 7. Łatwiej wybrać, łatwiej się zorganizować, a i tak proporcjonalnie do liczby mieszkańców byłoby więcej niż we Wrzeszczu albo Chełmie.
Tych spraw na razie bym nie poruszał. Nie dlatego, że nie są warte przemyślenia. Chodzi o to, że pojawili się autorzy pomysłu likwidacji rad w małych dzielnicach, proponujący aby jedna rada była powołana dla kilku dzielnic. Nas, na przykład połączono by z Olszynką lub (i) Rudnikami. Na szczęście nie znajdują oni poparcia organów administracji i samorządu miejskiego. W obecnej formule rada dzielnicy przepracowała już V kadencji. Można wytrzymać. Koszty nie są duże. Radni pracują społecznie. A zmiany i tak będą, bo Gmina Gdańsk i Rada Miasta Gdańska podjęły prace na zmianami Statutów rad dzielnicowych w kierunku zwiększenia ich uprawnień. Na obecną chwilę ważna jest mobilizacja do udziału w wyborach, bo od tego zależy na przykład wielkość budżetu dzielnicy.
… ale jak tu zmobilizować gdy 90% populacji Wyspy nie wie, że taka Rada istnieje – nie mówiąc już o wiedzy nt zakresu działań Rady…
… przewidujecie jakieś ulotki z budżetu Rady Wyspy które mogłyby się pojawić w kluczowych miejscach Wyspy ? Nie myślę tu o autopromocji członków Rady ale o informacji, że jest coś takiego jak Wybory do Rad Dzielnic … i jakie to ma przełożenie na nasze życie…
Miejsca kluczowe – przystanki ZKM, tablice ogłoszeń, sklepy, hotele, restauracje, bary, kioski z piwem kościoły w tym ogłoszenia z ambon —> tak rozpropagowano info o dostępności Internetu szerokopasmowego na światłowodzie w 2007 r. – to zagwarantowało przyszły zwrot z inwestycji a tym samym zielone światło do rozpoczęcia bardzo kosztownej inwestycji.
Zwykle droczymy się Rychu, ale tym razem popieram Cię w 100 procentach. Podstawa to informacja. Dodałbym, że ta bezpośrednia wsparta ulotkami jeszcze lepsza. Każdy radny obskoczyłby kilkanaście chałup, jeden i drugi proboszcz powie kilka zdań na kazaniu, strażacy, społecznicy i my forumowicze, namówimy sąsiadów i będzie lepiej z wyborów na wybory. Dla mnie to frekwencja do Rad Dzielnic powinna być największa.
@Tolin napisał: „Zwykle droczymy się Rychu, ale tym razem popieram Cię (…).”
Jakoś nie zauważyłem specjalnie abyśmy się droczyli Aby była dyskusja na forum i nie tylko – potrzebne są conajmniej dwie osoby z odmiennymi poglądami.
A jeżeli chodzi o frekwencję to na poważnie mam obawy że będzie ona niska z uwagi na występowanie w tak krótkim okresie gąszczu Wyborów. Jeżeli w tym obszarze będzie działo tak samo jak zawsze czyli nic – to trudno aby do Wyborów do Rad Dzielnic poszło więcej ludzi – w myśl zasady Alberta Einsteina —> ” Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”
O pomysły łączenia rad na siłę bym się nie bał. Już nie jeden się na tym przejechał. O koszty też tu nie chodzi, ale o sprawność. Mniejsza rada to sprawniejsza jednostka. Do dziesięciu osób będzie działała jak drużyna, potem już jest coraz gorzej. Fajnie byłoby mieć z 30 kandydatów i wybrać 7. Jak każdy z tych 7 dostałby po kilkaset głosów, to byłaby nobilitacja. Ilość nie idzie w jakość.
Rzutem na taśmę w obecnej, kończącej się kadencji – Naszej Radzie udało się przeforsować w magistracie utworzenie przestrzeni publicznej po byłym Drogowcu – Brawo !!!
Tollin, masz rację. W tej sprawie nie ma żadnej teorii spiskowej.
Przełomem był moment podczas jednego z bardzo udanych festynów, jaki był zorganizowany na tym właśnie placu w roku ubiegłym i w którym uczestniczył Prezydent Miasta śp. Paweł Adamowicz oraz Z-ca Prezydenta Piotr Grzelak.
Korzystając z okazji zwróciłem się w obecności Przewodniczącego Rady Dzielnicy i innych radnych do Prezydenta z prośbą o ponowne przeanalizowanie wniosku Rady Dzielnicy o wyłączenie tej części działki ze sprzedaży i przeznaczenie jej na funkcję przestrzeni publicznej. To był strzał w przysłowiową „10″, gdyż, jak się okazało Prezydent nie był do końca w temacie zorientowany. Wniosek Rady załatwiał branżowy zastępca. Od razu na miejscu podjęto ustalenia, co dalej. I tak to potoczyło się. Warsztaty, konsultacje społeczne, uzgodnienia – były bazą i podstawą do uzupełnienia wcześniejszego wystąpienia i wznowienia postępowania.
Ok. I jeszcze jedno. Zapewnienie. Wszystkie konkretne propozycje zgłaszane w ramach komentarzy na tej stronie ( i innej autorskiej) są analizowane pod wieloma aspektami a decyzje Rady stanowią wypadkową możliwie szerokiego spektrum propozycji własnych i mieszkańców.
Przykład – opracowywany jest przez Biuro Rozwoju Gdańska miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla centrum Świbna. Jednym z zgłoszonych przez Radę wniosków jest sugestia utworzenia swego rodzaju „rynku”.
Z pewnością wiemy o czym jest mowa. Będzie projekt planu poprosimy mieszkańców o konsultacje.
Myślę, że to dobry pomysł. Jak widać odważne projekty są realizowane na wyspie i tuż obok niej, więc i plany zagospodarowania powinny wybiegać mocno w przyszłość. Owoce tego dostrzegą pewnie dopiero następne pokolenia, ale moim zdaniem warto trochę z szerszej perspektywy spojrzeć na przyszłość Wyspy. Jak się nie uda to przynajmniej spróbować.
Z innych spraw, bardzo sobie życzę, aby na wiosnę wróciły tablice z ostrzeżeniami przed wejściami na plaże. Może 2019 r. będzie pierwszym od długiego czasu, kiedy nikt na Wyspie nie utonie, a przynajmniej nikt trzeźwy nie utonie. Pożyjemy – zobaczymy, ale warto próbować.
Zapewniam, że spotkania kandydatów na radnych naszej Dzielnicy również się odbędą.
Planowane są 2 – w szkołach: w Świbnie i w Sobieszewie.
Przed poprzednią kadencją też były. Szkoda tylko, że na tych spotkaniach kandydatów na radnych było więcej niż mieszkańców. Chociaż kandydaci, to też mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej.
Dziękuję za opublikowanie uchwał. Coraz bardziej opóźnia się przedstawienie nam uchwał do wglądu. Pół toku z okładem to szmat czasu. Szczególni interesuje mnie jedna dotycząca wykwaterowania i wyburzenia domów komunalnych. Nie wiem gdzie Ci ludzie mieliby zostać wykwaterowani. Ponadto nie jestem pewien, czy wszystkie z tych nieruchomości mają katastrofalny stan i czy po wykwaterowaniu nie okazałoby się, że jednak nadają się one do remontu. Proszę o więcej informacji.
Trochę szkoda tych budynków – coraz mniej zabytkowych budowli na Wyspie. Wiadomo, że to nie tania sprawa odnowić tego rodzaju budynki, ale może chociaż jakiś się uchowa.
Pamiętam, że był taki pomysł aby utworzyć w Górkach skansen starych domków rybackich. Chyba chodziło o te przed pętlą autobusową (czyli część z tych do rozbiórki). Czy ten temat całkowicie umarł?
Zachowanie części starych chat to temat wciąż otwarty. Zasadniczy problem, to oczywiście pieniądze i to niestety duże oraz osoba, czy też organizacja, która tego zadania podejmie się.
Gmina Gdańsk sprzedała w drodze przetargu jeden z drewnianych budynków w Górkach Wschodnich, przy ul. Nadwiślańskiej 126. Nowi nabywcy deklarują odbudowę
z zachowaniem pierwowzoru. Tylko, że ten budynek nie jest aż w tak katastrofalnym stanie, jak wiele innych w okolicy. Może to jednak będzie początek? Oby.
ad. Tollin z 25 bm. Przyznaję rację. Opóźnienie w publikacji uchwał nastąpiło przez przeoczenie. Jeśli chodzi o budynki komunalne – Rada przychyliła się do wniosku administracji uwzględniając tylko te, których stan techniczny jasno określił nadzór techniczny – z zaleceniem wykwaterowania lokatorów. W większości z nich lokatorzy
zostali już wykwaterowani. Z tym, jak się okazuje nie ma problemów. Problemem jest niechęć najemców do zmiany miejsca zamieszkania poza Wyspę Sobieszewską. Zdaniem Rady Dzielnicy nieruchomości powinny zmienić administratora czy też, po prostu, właściciela. Nieruchomości komunalne i posadowione na nich budynki wymienione w uchwale są bardzo zaniedbane i nic nie wskazuje aby pożądane zmiany na lepsze mogły nastąpić w ich aktualnym stanie prawnym.
Dziękuje za informację. Właśnie o to mi chodziło, czy tam nie ma jakichś ludzkich dramatów. A, że na wyspie mieszka się dobrze, to chyba wszyscy dobrze wiemy. Jak sądzę, władze Gdańska nie planują budowy lokali komunalnych na Wyspie i osoby wykwaterowane muszą przenieść się do innych dzielnic, więc czynią to z niechęcią, co jest zrozumiałe. Z drugiej strony warunki mieszkaniowe w otrzymanych lokalach są lepsze niż w obecnych, więc z bólem serca ale się decydują. Czy dobrze rozumiem ten przekaz?
Wybory’19 do Rad Dzielnic_kompendium:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Rady-dzielnic-szykuja-sie-do-wyborow-n131284.html
https://www.gdansk.pl/download/2019-01/120124.pdf
Ważne terminy:
16 stycznia – koniec kadencji Radnych —> kadencja Rad Dzielnic upływa dwa miesiące po zakończeniu kadencji Rady Miasta Gdańska
22 luty – zgłaszanie kandydatur na Radnych
24 marca – Wybory do Rad Dzielnic czyli po wyborach na Prezydenta Gdańska – szykuje się 8-miu kandydatów na włodarza Gdańska – w tym jeden o ps. „Tramwaj”
Kadencja tym razem – 5 a nie 4 lata.
Gdyby Rada nie została wybrana, wówczas Zarząd działa nie dłużej niż trzy miesiące od daty wyborów do Rady Dzielnicy – mnogość wyborów jesienią 2018 oraz w 2019 (razem 6 lub 7 w tym w marcu 2 lub 3 razy) może paradoksalnie zniechęcić potencjalnych wyborców do niedzielnych wizyt w lokalach wyborczych
Wybory’19 do Rad Dzielnic_kompendium:
https://www.gdansk.pl/download/2019-01/120124.pdf
Ważne terminy:
16 stycznia – koniec kadencji Radnych —> kadencja Rad Dzielnic upływa dwa miesiące po zakończeniu kadencji Rady Miasta Gdańska
22 luty – zgłaszanie kandydatur na Radnych
24 marca – Wybory do Rad Dzielnic czyli po wyborach na Prezydenta Gdańska – szykuje się 8-miu kandydatów na włodarza Gdańska – w tym jeden o ps. „Tramwaj”
Kadencja tym razem – 5 a nie 4 lata.
Gdyby Rada nie została wybrana, wówczas Zarząd działa nie dłużej niż trzy miesiące od daty wyborów do Rady Dzielnicy – mnogość wyborów jesienią 2018 oraz w 2019 (razem 6 lub 7 w tym w marcu 2 lub 3 razy) może paradoksalnie zniechęcić potencjalnych wyborców do niedzielnych wizyt w lokalach wyborczych
Szkoda, że nie ma większego zróżnicowania liczby radnych. W naszej dzielnicy wystarczyłoby 9, a nawet 7. Łatwiej wybrać, łatwiej się zorganizować, a i tak proporcjonalnie do liczby mieszkańców byłoby więcej niż we Wrzeszczu albo Chełmie.
Tych spraw na razie bym nie poruszał. Nie dlatego, że nie są warte przemyślenia. Chodzi o to, że pojawili się autorzy pomysłu likwidacji rad w małych dzielnicach, proponujący aby jedna rada była powołana dla kilku dzielnic. Nas, na przykład połączono by z Olszynką lub (i) Rudnikami. Na szczęście nie znajdują oni poparcia organów administracji i samorządu miejskiego. W obecnej formule rada dzielnicy przepracowała już V kadencji. Można wytrzymać. Koszty nie są duże. Radni pracują społecznie. A zmiany i tak będą, bo Gmina Gdańsk i Rada Miasta Gdańska podjęły prace na zmianami Statutów rad dzielnicowych w kierunku zwiększenia ich uprawnień. Na obecną chwilę ważna jest mobilizacja do udziału w wyborach, bo od tego zależy na przykład wielkość budżetu dzielnicy.
… ale jak tu zmobilizować gdy 90% populacji Wyspy nie wie, że taka Rada istnieje – nie mówiąc już o wiedzy nt zakresu działań Rady…
… przewidujecie jakieś ulotki z budżetu Rady Wyspy które mogłyby się pojawić w kluczowych miejscach Wyspy ? Nie myślę tu o autopromocji członków Rady ale o informacji, że jest coś takiego jak Wybory do Rad Dzielnic … i jakie to ma przełożenie na nasze życie…
Miejsca kluczowe – przystanki ZKM, tablice ogłoszeń, sklepy, hotele, restauracje, bary, kioski z piwem kościoły w tym ogłoszenia z ambon —> tak rozpropagowano info o dostępności Internetu szerokopasmowego na światłowodzie w 2007 r. – to zagwarantowało przyszły zwrot z inwestycji a tym samym zielone światło do rozpoczęcia bardzo kosztownej inwestycji.
Zwykle droczymy się Rychu, ale tym razem popieram Cię w 100 procentach. Podstawa to informacja. Dodałbym, że ta bezpośrednia wsparta ulotkami jeszcze lepsza. Każdy radny obskoczyłby kilkanaście chałup, jeden i drugi proboszcz powie kilka zdań na kazaniu, strażacy, społecznicy i my forumowicze, namówimy sąsiadów i będzie lepiej z wyborów na wybory. Dla mnie to frekwencja do Rad Dzielnic powinna być największa.
@Tolin napisał: „Zwykle droczymy się Rychu, ale tym razem popieram Cię (…).”
Jakoś nie zauważyłem specjalnie abyśmy się droczyli Aby była dyskusja na forum i nie tylko – potrzebne są conajmniej dwie osoby z odmiennymi poglądami.
A jeżeli chodzi o frekwencję to na poważnie mam obawy że będzie ona niska z uwagi na występowanie w tak krótkim okresie gąszczu Wyborów. Jeżeli w tym obszarze będzie działo tak samo jak zawsze czyli nic – to trudno aby do Wyborów do Rad Dzielnic poszło więcej ludzi – w myśl zasady Alberta Einsteina —> ” Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”
O pomysły łączenia rad na siłę bym się nie bał. Już nie jeden się na tym przejechał. O koszty też tu nie chodzi, ale o sprawność. Mniejsza rada to sprawniejsza jednostka. Do dziesięciu osób będzie działała jak drużyna, potem już jest coraz gorzej. Fajnie byłoby mieć z 30 kandydatów i wybrać 7. Jak każdy z tych 7 dostałby po kilkaset głosów, to byłaby nobilitacja. Ilość nie idzie w jakość.
Rzutem na taśmę w obecnej, kończącej się kadencji – Naszej Radzie udało się przeforsować w magistracie utworzenie przestrzeni publicznej po byłym Drogowcu – Brawo !!!
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bedzie-miejski-plac-w-centrum-Wyspy-Sobieszewskiej-n131514.html
Nie wiem co się takiego wydarzyło, że władze miasta zmieniły zdanie. Nie chcę tu jakichś spiskowych teorii mieć i zakładam, że to tylko dobra wola i opamiętanie przyszło.
Na pewno pomogła tu praca naszych działaczy i za to należą się im podziękowania. A jak sytuacja wyglądała przed rokiem wystarczy przeczytać w poniższym poście, który odgrzebałem na stronie.
http://radawyspy.pl/index.php/2018/02/12/odpowiedz-na-pismo-w-sprawie-zabezpieczenia-przestrzeni-publicznej-w-centrum-sobieszewa/
Tollin, masz rację. W tej sprawie nie ma żadnej teorii spiskowej.
Przełomem był moment podczas jednego z bardzo udanych festynów, jaki był zorganizowany na tym właśnie placu w roku ubiegłym i w którym uczestniczył Prezydent Miasta śp. Paweł Adamowicz oraz Z-ca Prezydenta Piotr Grzelak.
Korzystając z okazji zwróciłem się w obecności Przewodniczącego Rady Dzielnicy i innych radnych do Prezydenta z prośbą o ponowne przeanalizowanie wniosku Rady Dzielnicy o wyłączenie tej części działki ze sprzedaży i przeznaczenie jej na funkcję przestrzeni publicznej. To był strzał w przysłowiową „10″, gdyż, jak się okazało Prezydent nie był do końca w temacie zorientowany. Wniosek Rady załatwiał branżowy zastępca. Od razu na miejscu podjęto ustalenia, co dalej. I tak to potoczyło się. Warsztaty, konsultacje społeczne, uzgodnienia – były bazą i podstawą do uzupełnienia wcześniejszego wystąpienia i wznowienia postępowania.
Jeszcze raz dziękuję i gratuluje skuteczności. Dobra robota!
Ok. I jeszcze jedno. Zapewnienie. Wszystkie konkretne propozycje zgłaszane w ramach komentarzy na tej stronie ( i innej autorskiej) są analizowane pod wieloma aspektami a decyzje Rady stanowią wypadkową możliwie szerokiego spektrum propozycji własnych i mieszkańców.
Przykład – opracowywany jest przez Biuro Rozwoju Gdańska miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla centrum Świbna. Jednym z zgłoszonych przez Radę wniosków jest sugestia utworzenia swego rodzaju „rynku”.
Z pewnością wiemy o czym jest mowa. Będzie projekt planu poprosimy mieszkańców o konsultacje.
Myślę, że to dobry pomysł. Jak widać odważne projekty są realizowane na wyspie i tuż obok niej, więc i plany zagospodarowania powinny wybiegać mocno w przyszłość. Owoce tego dostrzegą pewnie dopiero następne pokolenia, ale moim zdaniem warto trochę z szerszej perspektywy spojrzeć na przyszłość Wyspy. Jak się nie uda to przynajmniej spróbować.
Z innych spraw, bardzo sobie życzę, aby na wiosnę wróciły tablice z ostrzeżeniami przed wejściami na plaże. Może 2019 r. będzie pierwszym od długiego czasu, kiedy nikt na Wyspie nie utonie, a przynajmniej nikt trzeźwy nie utonie. Pożyjemy – zobaczymy, ale warto próbować.
Okres spotkań Rad dzielnic z mieszkańcami na okoliczność zbliżających się Wyborów rozpoczęty – ale o naszej Wyspie jakoś nie piszą
https://www.gdansk.pl/wiadomosci/wybory-do-rad-dzielnic-2019-kolejne-dzielnice-organizuja-spotkania-informacyjne-dla-mieszkancow-kiedy,a,137887
Zapewniam, że spotkania kandydatów na radnych naszej Dzielnicy również się odbędą.
Planowane są 2 – w szkołach: w Świbnie i w Sobieszewie.
Przed poprzednią kadencją też były. Szkoda tylko, że na tych spotkaniach kandydatów na radnych było więcej niż mieszkańców. Chociaż kandydaci, to też mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej.
Rychu zorganizuj – jaki problem
… no…ooo taaak, że też nie pomyślałem o tym…
Czy jest już może odpowiedź ZTM ws autobusów ?
Taka ciekawostka. Terminy przy etapach troszkę nie aktualne…
http://www.gisup.com.pl