Kiedyś pisałem o komunikacji na wyspie. Może warto przemyśleć pomysł z komunikacją przesiadkową przy moście (przed mostem). Więcej małych autobusików po wyspie i skomunikowanie ich z „długimi autobusami”, odjeżdżających spod mostu. Mamy pętlę przed mostem i za mostem. Coś za coś. Może miasto zagęściłoby tylko wahadłowe połączenia po Wyspie, a dalej to 186 i 112 ew. 212 odjeżdżałyby w równych odstępach ale od mostu. Na prawdę ciężko jest obronić prawie puste, duże autobusy jadące przez szmat Wyspy. Jak w małym autobusie jest 3-5 osób z Przegaliny do Świbna to już oka tak nie kole. Takie maluchy jak linia na ul. Przegalińskiej, lepiej poradziłyby sobie również z dojazdem do plaż – vide wpis dot. parkingów. Na prawdę na komunikację należy spojrzeć kompleksowo. Wydaje mi się, że co do problemu jest taka próba spojrzenia w piśmie, jednak co do pomysłu jest tylko twarde 212, a jest kilka alternatyw. Nawet 212 nam nie pomoże w lecie, jak mamy tyle „zaproszonych” samochodów na wyspę. Korek od Orla do mostu co raz. Proponuje chwilę głębszej refleksji nad komunikacją, z podziałem na sezon i poza sezonem. To wszystko są naczynia połączone.
I jeszcze jedna podpowiedź. Jak mamy te paskudną drogę przez las, to może elektryczne-akumulatorowe, prywatne pojazdy do przewozu osób mogłyby po niej jeździć. Do tego jak dołożymy rowery, stacje wypożyczania rowerów, Sobieszewo, Świbno, Przegalina, Górki – to alternatyw mamy wiele tylko to trzeba razem połączyć.
Najważniejsze to by nie komplikować problemu „zapraszając samochody na plaże”.
Kiedyś pisałem o komunikacji na wyspie. Może warto przemyśleć pomysł z komunikacją przesiadkową przy moście (przed mostem). Więcej małych autobusików po wyspie i skomunikowanie ich z „długimi autobusami”, odjeżdżających spod mostu. Mamy pętlę przed mostem i za mostem. Coś za coś. Może miasto zagęściłoby tylko wahadłowe połączenia po Wyspie, a dalej to 186 i 112 ew. 212 odjeżdżałyby w równych odstępach ale od mostu. Na prawdę ciężko jest obronić prawie puste, duże autobusy jadące przez szmat Wyspy. Jak w małym autobusie jest 3-5 osób z Przegaliny do Świbna to już oka tak nie kole. Takie maluchy jak linia na ul. Przegalińskiej, lepiej poradziłyby sobie również z dojazdem do plaż – vide wpis dot. parkingów. Na prawdę na komunikację należy spojrzeć kompleksowo. Wydaje mi się, że co do problemu jest taka próba spojrzenia w piśmie, jednak co do pomysłu jest tylko twarde 212, a jest kilka alternatyw. Nawet 212 nam nie pomoże w lecie, jak mamy tyle „zaproszonych” samochodów na wyspę. Korek od Orla do mostu co raz. Proponuje chwilę głębszej refleksji nad komunikacją, z podziałem na sezon i poza sezonem. To wszystko są naczynia połączone.
I jeszcze jedna podpowiedź. Jak mamy te paskudną drogę przez las, to może elektryczne-akumulatorowe, prywatne pojazdy do przewozu osób mogłyby po niej jeździć. Do tego jak dołożymy rowery, stacje wypożyczania rowerów, Sobieszewo, Świbno, Przegalina, Górki – to alternatyw mamy wiele tylko to trzeba razem połączyć.
Najważniejsze to by nie komplikować problemu „zapraszając samochody na plaże”.