Turyści, którzy czasami nawet od dekad przyjeżdzaja regulanie czasem z dalekich części Polski, wybierają Wyspę ze względu na szerokie, niezatłoczone plaże oraz w równym stopniu, ze względu na piękne lasy. Wszsyscy zachwycają się wiekowymi nadmorskimi sosnami, wydmowymi wgórzami pokrytymi mchem oraz malowniczymi ścieżkami przecinającymi las we wszystkie strony. Po pielęgnacji zastają księżycowy krajobraz,rozjeżdozne leśne drogi, rozpruty okrutnie mech, sterty gałęzi i drewno czekajace na wywózkę. Jeden z dwóch powodów dla których tu przyjeżdzali na ich oczach przestaje istnieć.
Czy dalej będą przyjeżdzać tu? Jest żenujące, że rada dzielnicy musi wysyłać takie pisma w celu ochrony krajobrazu. Jeśli ktoś do tej pory nie jest świdomy spustoszenia jakie jest robione na Wyspie, to pewnie kieruje się innymi racjami niż ochrona krajobrazu czy dobro lokalnej społeczności. Las oczywiście w takiej czy innej formie się odrodzi – tyle że nikt z nas tego już nie zobaczy.
Trudno się nie zgodzić z każdym słowem. Właściwie to zabiegamy o to, by nasze wnuki lub prawnuki mogły doświadczyć ew. zmian. Zabiegamy jednak również, aby obecnego stanu nie pogarszać. Wycinki zaplanowane na bieżący 2022 r. są o 25% większe (kubiki) niż na 2021 r. Lasy zatem nie zamierzają zwalniać tempa wycinki na Wyspie, lecz jeszcze to tempo podkręcają. Jeżeli ktoś z mieszkańców czuje błogi spokój, że jakoś to się da szybko odtworzyć (odwrócić), to powinien ze strefy komfortu wyjść. Na wiosnę powinny ruszyć protesty. Jeżeli Rada nie zorganizuje takich działań, to spróbuje sam to zorganizować, na bazie pilota ze Święta Niepodległości 2021.
Najbliższy termin to 30.04 – 3.05.2022 r. na południowym skraju mostu. Chciałbym zorganizować pikiety w godzinach 9.00-12.00 przed wjazdem na most. Jak „pilot” pokazał, to świetny punkt aby dotrzeć do tysięcy osób. Samochody same podjeżdżają pod banery. Poza tym to bezpieczne miejsce, bo pętla może pomieścić tysiące osób, więc kilkaset też zmieści. Hasło przewodnie, to „Przekształćmy lasy Wyspy Sobieszewskiej w park miejski”. Jeżeli ktoś chciałby pomóc w organizacji, roznoszeniu ulotek, nagłaśnianiu przedsięwzięcia to bardzo proszę. Ulotki pewnie wydrukuję za własne pieniądze i rozprowadzę przy pomocy rodziny lub sąsiadów jak się poszczęści. Ale zo zrobić, jak żadne organizacje „wyspiarskie” nie chcą pomóc, to trzeba wziąć temat na własne barki.
Rada Dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce ma swoja siedzibę w Ratuszu oruńskim – a nasza Rada ? Dla zainteresowanych kliknij w mój Avatar Rychu u góry – przeczytasz o Ratuszu oruńskim otwartym 2. lutego br.
A może poszukać nowej siedziby dla naszej Rady wśród pustostanów na Wyspie ? Jest taki w Świbnie – to IMGW – własność Skarbu Panstwa. Pół parteru i piętro to pustostan. Może podjąć uzgodnienia z p. Dulkiewicz aby magistrat spróbowal np na zasadzie dzierżawy od Skarbu Państwa pozyskać powierzchnię na potrzeby Rady ? Skoro magistrat odmawia remontu obecnej siedziby na Turystycznej to moze wyasygnuje chociaż symboliczna kwotę na dzierżawę.
To przecież nie eksterytorium jak Westerplatte a wspólne mienie nas obywateli tego państwa… i miasta…
Pozwolę sobie zacytować istotny fragment z załączonego w moim avatarze Rychu (kliknij powyzej) – jest tam mowa o Wyspie Sobieszewskiej na okolicznośc otwartego wczoraj Ratusza orunskiego. Nawet fora niemiecko-języczne odnotowały to wydarzenie z aplauzem.
Cytat: „Dzisiaj widać, że inicjatywa prezydenta Pawła Adamowicza była w pewnym sensie prorocza. Bo pomysł był taki, by utworzyć lokalne centrum społeczno-kulturalne, gdzie pod jednym dachem będą – jak wierzę – wspólnie i owocnie współgospodarzyło kilka instytucji. Tak będzie w Ratuszu już od poniedziałku. I tego rodzaju centra społeczno-kulturalne będą powstawały w najbliższych latach, dzięki decyzjom władz Gdańska, także w innych dzielnicach: na Stogach, na Wyspie Sobieszewskiej czy w Osowej – przyznał Jarosław Zalesiński, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. – Dotąd najładniejszą filią biblioteki gdańskiej była filia przy ul. Mariackiej. Od dzisiaj najładniejszą biblioteką w Gdańsku jest Biblioteka Ratuszowa – dodał.” koniec cytatu…
… i dalej, to po prostu hicior – cytat: „Marianna Wróblewska z Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznych zaznaczała natomiast, że w Orunię warto inwestować, bo jest to dzielnica nastawiona na współpracę” – koniec cytatu.
Co na to nasi społecznicy z Rady na takie teksty ? Myśę, że nie są to sprawiedliwe słowa. Mnie przynajmniej to dotknęło.
Ponadto, skoro zapowiadane sa kolejne centra społeczno-kulturalne jak na Oruni czy w Śródmieściu to czy na poważnie nie zastanowić się nad nowym lokum.
Print
PDF
Facebook
Twitter
Wykop
RSS
Turyści, którzy czasami nawet od dekad przyjeżdzaja regulanie czasem z dalekich części Polski, wybierają Wyspę ze względu na szerokie, niezatłoczone plaże oraz w równym stopniu, ze względu na piękne lasy. Wszsyscy zachwycają się wiekowymi nadmorskimi sosnami, wydmowymi wgórzami pokrytymi mchem oraz malowniczymi ścieżkami przecinającymi las we wszystkie strony. Po pielęgnacji zastają księżycowy krajobraz,rozjeżdozne leśne drogi, rozpruty okrutnie mech, sterty gałęzi i drewno czekajace na wywózkę. Jeden z dwóch powodów dla których tu przyjeżdzali na ich oczach przestaje istnieć.
Czy dalej będą przyjeżdzać tu? Jest żenujące, że rada dzielnicy musi wysyłać takie pisma w celu ochrony krajobrazu. Jeśli ktoś do tej pory nie jest świdomy spustoszenia jakie jest robione na Wyspie, to pewnie kieruje się innymi racjami niż ochrona krajobrazu czy dobro lokalnej społeczności. Las oczywiście w takiej czy innej formie się odrodzi – tyle że nikt z nas tego już nie zobaczy.
Trudno się nie zgodzić z każdym słowem. Właściwie to zabiegamy o to, by nasze wnuki lub prawnuki mogły doświadczyć ew. zmian. Zabiegamy jednak również, aby obecnego stanu nie pogarszać. Wycinki zaplanowane na bieżący 2022 r. są o 25% większe (kubiki) niż na 2021 r. Lasy zatem nie zamierzają zwalniać tempa wycinki na Wyspie, lecz jeszcze to tempo podkręcają. Jeżeli ktoś z mieszkańców czuje błogi spokój, że jakoś to się da szybko odtworzyć (odwrócić), to powinien ze strefy komfortu wyjść. Na wiosnę powinny ruszyć protesty. Jeżeli Rada nie zorganizuje takich działań, to spróbuje sam to zorganizować, na bazie pilota ze Święta Niepodległości 2021.
Najbliższy termin to 30.04 – 3.05.2022 r. na południowym skraju mostu. Chciałbym zorganizować pikiety w godzinach 9.00-12.00 przed wjazdem na most. Jak „pilot” pokazał, to świetny punkt aby dotrzeć do tysięcy osób. Samochody same podjeżdżają pod banery. Poza tym to bezpieczne miejsce, bo pętla może pomieścić tysiące osób, więc kilkaset też zmieści. Hasło przewodnie, to „Przekształćmy lasy Wyspy Sobieszewskiej w park miejski”. Jeżeli ktoś chciałby pomóc w organizacji, roznoszeniu ulotek, nagłaśnianiu przedsięwzięcia to bardzo proszę. Ulotki pewnie wydrukuję za własne pieniądze i rozprowadzę przy pomocy rodziny lub sąsiadów jak się poszczęści. Ale zo zrobić, jak żadne organizacje „wyspiarskie” nie chcą pomóc, to trzeba wziąć temat na własne barki.
Rada Dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce ma swoja siedzibę w Ratuszu oruńskim – a nasza Rada ? Dla zainteresowanych kliknij w mój Avatar Rychu u góry – przeczytasz o Ratuszu oruńskim otwartym 2. lutego br.
A może poszukać nowej siedziby dla naszej Rady wśród pustostanów na Wyspie ? Jest taki w Świbnie – to IMGW – własność Skarbu Panstwa. Pół parteru i piętro to pustostan. Może podjąć uzgodnienia z p. Dulkiewicz aby magistrat spróbowal np na zasadzie dzierżawy od Skarbu Państwa pozyskać powierzchnię na potrzeby Rady ? Skoro magistrat odmawia remontu obecnej siedziby na Turystycznej to moze wyasygnuje chociaż symboliczna kwotę na dzierżawę.
To przecież nie eksterytorium jak Westerplatte a wspólne mienie nas obywateli tego państwa… i miasta…
Pozwolę sobie zacytować istotny fragment z załączonego w moim avatarze Rychu (kliknij powyzej) – jest tam mowa o Wyspie Sobieszewskiej na okolicznośc otwartego wczoraj Ratusza orunskiego. Nawet fora niemiecko-języczne odnotowały to wydarzenie z aplauzem.
Cytat: „Dzisiaj widać, że inicjatywa prezydenta Pawła Adamowicza była w pewnym sensie prorocza. Bo pomysł był taki, by utworzyć lokalne centrum społeczno-kulturalne, gdzie pod jednym dachem będą – jak wierzę – wspólnie i owocnie współgospodarzyło kilka instytucji. Tak będzie w Ratuszu już od poniedziałku. I tego rodzaju centra społeczno-kulturalne będą powstawały w najbliższych latach, dzięki decyzjom władz Gdańska, także w innych dzielnicach: na Stogach, na Wyspie Sobieszewskiej czy w Osowej – przyznał Jarosław Zalesiński, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. – Dotąd najładniejszą filią biblioteki gdańskiej była filia przy ul. Mariackiej. Od dzisiaj najładniejszą biblioteką w Gdańsku jest Biblioteka Ratuszowa – dodał.” koniec cytatu…
… i dalej, to po prostu hicior – cytat: „Marianna Wróblewska z Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznych zaznaczała natomiast, że w Orunię warto inwestować, bo jest to dzielnica nastawiona na współpracę” – koniec cytatu.
Co na to nasi społecznicy z Rady na takie teksty ? Myśę, że nie są to sprawiedliwe słowa. Mnie przynajmniej to dotknęło.
Ponadto, skoro zapowiadane sa kolejne centra społeczno-kulturalne jak na Oruni czy w Śródmieściu to czy na poważnie nie zastanowić się nad nowym lokum.