Archiwum

Działania Lasów Państwowych na Wyspie Sobieszewskiej okiem Mieszkańca

W dniu 03.02.2022r do wiadomości  Rady Dzielnicy wpłynęło pismo skierowane do Prezydent Miasta Gdańska w sprawie utworzenia  na terenie Wyspy Sobieszewskiej Parku Miejskiego.

Czy formalnie i w praktyce istnieje taka możliwość – należy poddać to analizie.

Niemniej uważamy, że załączony materiał przedstawiający działania w Lasach Wyspy okiem Mieszkańca jest bardzo trafny.

Poniżej treść pisma do Pani Prezydent oraz w załączniku materiał, który upubliczniamy za zgodą Autora.

„Szanowna Pani Prezydent,

w załączeniu przesyłam materiał z wnioskiem o utworzenie na terenie Wyspy Sobieszewskiej parku miejskiego, obejmującego cały las mierzejowy, w celu skutecznego zaprzestania gospodarczego pozyskania drewna przez Lasy Państwowe na tym terenie oraz zwrócenia tego zakątka we władanie przyrodzie i mieszkańcom.

Jest to jedyna możliwość uzyskania przez mieszkańców wpływu na to, co się dzieje w ich okolicy i zatrzymania rabunkowej gospodarki Lasów Państwowych ignorujących z premedytacją potrzeby społeczne i potrzeby ochrony przyrody.

Niestety mieszkańcy pozbawieni są wsparcia władz na każdym szczeblu w walce o dobro, jakim są lasy na Wyspie Sobieszewskiej. Na wiosnę rozpoczniemy znaczące protesty i akcje niezależnie, czy władze lokalne nas wesprą w tym działaniu, czy nie. Lepiej abyśmy byli razem, bo wycinka drzew przez Lasy Państwowe oznacza negatywny gospodarczy skutek dla mieszkańców i turystyki.

Lasy Państwowe mają za nic, zarówno ustawowe priorytety, gdzie funkcja społeczna i przyrodnicza, powinna górować nad gospodarczym pozyskiwaniem drewna. Za nic maja również status Wyspy jako Wyspy Ekologicznej i za nic mają, również ustalenie tego obszaru jako obszaru chronionego krajobrazu. To ignorowanie społeczności Wyspy przejawia się w każdym aspekcie działania Lasów Państwowych.

Dlatego uprzejmie proszę, aby Prezydent Miasta Gdańska, zainicjowała proces, przejęcia tego obszaru od Skarbu Państwa i przekształcenia, go w największy, ekologiczny miejski obszar parkowy, służący mieszkańcom i turystom. Szczegóły analizy działań Lasów Państwowych oraz propozycji w załączniku.”

Działania LP na Wyspie Sobieszewskiej okiem Mieszkańca_ 20220203

 

Wydrukuj, zapisz, podziel się z innymi:

14 Responses to “Działania Lasów Państwowych na Wyspie Sobieszewskiej okiem Mieszkańca”

  • Pipefighter:

    Wszystko na ten temat. Oby udało się ocalić to co zostało.

  • Panie Jacku – pełen szacun. Czytając to opracowanie przypomniałem sobie moje wysiłki w okolicy 2005 roku (to już 17 lat temu) gdy wycinano totalnie nasz las w okolicy Wieńca i Orlinek. Archiwalne wpisy pewnie zachowały się na Radawyspy.pl. Wtedy wszyscy którzy pisaliśmy odbiliśmy się od ściany. Masakra tego rejonu była podobna jak obecnie. Potem jakby trochę ucichło. Ale od czasu lex Szyszki (+) pozyskiwanie drewna nie ma granic.

    W dniu kiedy niż Nadia szalał na Wyspie kilka dni temu wybrałem się na spacer wejściem nr 2 na plażę jak pisałem. Znałem już wtedy Twoje info nt wycinek i mapę z wycinkami. Zdziwiłem się, że cięcia realizowane są pomiędzy Wisłą a ścieżką nr 2 a na mapie tego obszaru do wycinki nie planowano. Widać też było zmasakrowane runo od maszyn.

  • Korsarz:

    Piękne i jakże trafne opracowanie, aczkolwiek znając życie nie spodziewam się pozytywnych skutków – jak już ktoś pisał na facebookowej grupie, pani Prezydent nie za wiele do powiedzenia w tej kwestii (pytanie czy w ogóle będzie chciała się wypowiedzieć)…
    Nadleśnictwo/LP jak zwykle zasłonią się frazesami w stylu gospodarka leśna czy zabiegi pielęgnacyjne…
    Pozostanie protestować…

  • Rychu:

    Budowa kolejnego odcinka utwardzanej grysem drogi przez las od ul.Trałowej wej. Nr7 w kierunku Wisły trwa.

    Właśnie trwa usuwanie drzew ze skrajni planowanej drogi… a skoro droga to dalsza masowa wycinka…

    … może już czas zaprosić jakieś poważne, agresywne media bezpośrednio w miejsce prac ?

    • Jacenty:

      Panie Rychu, wrzuć pan fotki choć na Raport Trojmiasto o powiąż linkiem poprzednim artykułem na trojmiasto.pl dot. tej drogi, który cytowałem w materiale. Kąśliwy komentarz mile widziany. Ja będę na Wyspie za kilka dni. Też się przelecę w to miejsce. Trzeba pisać, informować.

    • Jacenty:

      Dzisiaj przeszedłem się od siódemki na wschód i patrzyłem gdzie mnie ta wycinka pod budowę drogi zaprowadzi. Doprowadziła mnie aż do portu w Świbnie. Niemal całe drewno już wywiezione, więc Lasy uczą się, aby szybko sprzątać, co by Pan Jacek fotek nie nastrzelał. Pan Jacek jednak sobie wędrował i cierpliwie liczył pniaki po wyciętych drzewach o średnicy 20 cm i większych. Od wysokości wejścia numer 7 do 4 naliczyłem ich ponad 300 i na odcinku od 4 do 2, kolejne 200. 20 cm drzewo w warunkach wyspowych to jest zwykle drzewo o wieku 60+. Do ok. 3 tysięcy drzew jakie lasy planują wyciąć w ramach PUL w tym roku doszło zatem ekstra 500+ sztuk przy budowie drogi. Widok jest makabryczny w wielu miejscach. Ww. szacunki nie obejmują drzew mniejszych, wyrwanych z korzeniami lub potraktowanych maszynami jak mulczery lub tym podobnymi. Wzdłuż drogi widać wiele „zagonów” po obu stronach drogi, gdzie takie maszyny sobie pohasały zostawiając spustoszenie. To nie koniec prac, bo będzie na pewno jeszcze niwelacja pozioma i pionowa terenu.
      Szkoda, że niemal nikt się tym nie zainteresował w tej okolicy. Widziałem kilku biegaczy i spacerowiczów. Myślę, że nie da się niezauważyć tych zniszczeń.

  • Jacenty:

    Bardzo dziękuję, za docenienie materiału. Trochę się tego zebrało i warto było podsumować. Łatwiej też ocenić mieszkańcom, co się dzieje jak dostaną nie tylko informacje słowną, lecz również ilustrację. Proszę zatem dzielić się tym dobrem. Jak widać po drodze leśnej @Rychu, historia idzie do przodu. Zaniechania w tej kwestii, w tym przez samorząd i mieszkańców przynosi plon w niepohamowanym działaniu przez LP. Jak nie możemy nic więcej zrobić, to przynajmniej róbmy zdjęcia i piszmy gdzie bądź oraz publikujmy. To jest jakiś konkret, jakaś informacja, do której można się odwołać.
    Proszę zwrócić uwagę na lukrowany obraz sprzedawany nam przez „Halo Wyspa” w tej kwestii oraz stronę na FB „Teraz Wyspa Sobieszewska”. Wiadomo kto finansuje to przedsięwzięcie i dba się tam, aby o sprawach obecnych na Wyspie mówić dobrze albo wcale. W pierwszym numerze, na moja prośbę, aby zająć się budowaną drogą przez las i rzetelnie przedstawić argumenty za i przeciw, zajęto się, jak najbardziej i wystawiono laurkę Lasom Państwowym po zasięgnięciu opinii … tylko w LP. Warunkiem kontroli społecznej jest jednak dopływ do rzetelnych informacji. Mydlenie oczu tylko powiększa patologie jaka kryje się w tle. Kupowanie bezkrytycznie obrazu, że jest świetnie, bo LP dbają o las, a magistrat, aby żyło nam się dostatnio, ma tylko uśpić naszą czujność. Tu nie chodzi o czyjeś sympatie, czy antypatie polityczne. Przykład Wyspy pokazuje, że jak jest interes do zrobienia, to nie ma znaczenia, że LP podlegają jednej „opcji”, a magistrat drugiej „opcji”, pozornie ze sobą skłóconymi. Najnowsza historia Gdańska, w sumie ta starsza też, pokazuje to dobitnie. Wy sobie będziecie rąbać las, a my będziemy w tym lesie osiedla stawiać i jeden drugiemu uwagi nie zwróci. Może za jakiś czas opcje się odwrócą, i kto inny będzie rąbać las, a kto inny osiedla stawiał, ale „kruk krukowi oka nie wykole”. Oczywiście nie bójmy się pisać, i do jednych, i do drugich. Starać się pozyskać również jednych przeciw drugim. To też jest presja na nich, że patrzymy im na ręce. Niech idą do pracy z myślą, „Czy będzie z tego dym?”. Jak robiłem zdjęcia samochodom pracowników leśnych w lesie, to też się zatrzymywali i zastanawiali, co mają zrobić. Na prawdę nie jest moja rolą dbanie o komfort psychiczny takich urzędników. Powiem wręcz odwrotnie, moja rolą jest dbanie o ich dyskomfort w kwestii działań jakie podejmują, co najmniej w takiej proporcji w jakiej wywołują dyskomfort u mnie i innych mieszkańców.

  • Pipefighter:

    Dziś miałem okazję się przekonać ile warte są zabiegi pielęgnacyjne LP. Na obszarach, na których wycięto nabardziej okazałe sosny, pielęgnatorzy zostawili drobniejsze drzewa w celu, jak oni to nazywają, naturalnego odnowienia lasu. Otóż ostatni silny wiatr połamał część drzew co pozostały, sporo też jest pochylonych. Widok jest żałosny, teraz to wszystko trzeba wyciąć i posadzić las od nowa, jak to leśnicy od stuleci robili. Metoda trzebieży, którą zastosowali wszystkowiedzący leśnicy, nie nadaje się do lasów nadmorskich. Zapraszam na spacer po obszarach pielegnowanych w 2021r.

    • Jacenty:

      Uwaga bardzo trafna. To samo zaobserwowałem i bierze się z nadmiernej wycinki. Aby zrozumieć jak broni się przed wiatrem las mierzejowy, trzeba na stare, już nieliczne drzewostany spojrzeć w inny sposób, tzn. przypatrzeć się koronom drzew. Najbliżej mnie takie mało-naruszone drzewostany można obserwować w okolicach wyjścia 8 i 9. Widać wyraźnie jak korony drzew są mocno poskręcane i pozazębiane ze sobą. Tworzy się taka kołderka i parcie wiatru na jedną sosnę jest automatycznie przejmowany przez sąsiednie drzewa. Wiatr (podmuchy) nie wywołuje jednakowego parcia w danym momencie na bardzo dużą powierzchnię. To są takie placki po kilkadziesiąt metrów kwadratowych co widać np. doskonale na wodzie. Żeglarze doskonale to znają, jak widać gdzie „szkwali”. Jeżeli takie parcie centralnie pójdzie w koronę sosny, której nagle zabrano oparcie w sąsiadkach, to poddawana jest ona ogromnej sile. Włókna i korona kształtowały się w innych warunkach i korona może być zbyt „przerośnięta” do stawiana samodzielnie oporu. To prowadzi do połamania, pochylenia lub powalenia drzewa. Nawet jak nie dojdzie do widocznych uszkodzeń, to wewnętrznie włókna mogą być już potrzaskane, więc wartość takiego drewna jest taka sama jak wiatrołomu.
      Gdyby wycinka nie była tak intensywna, zbliżona do naturalnej sukcesji, to zabranie jednego punktu podparcia, co jakiś czas, nie powodowałoby tych „strat”. A tak, jak to zostało napisane mamy widok, jeszcze bardziej żałosny.

  • Taka ciekawostka oznajmiona przez prasę Orlenowską/Obajtkową wybrzeze24 o wykupie gruntów w Polsce pod zalesianie ;)

    Fajnie to brzmi w odniesieniu do Planów Urządzania Lasów PUL o których piszemy :)

    Dlatego polecam ciekawą apkę na smartfona mBDL czyli interaktywne narzędzie z Bazą Danych o Lasach w Polsce. Apka autorstwa LP. Narzędzie jest dopracowane. Mnóstwo danych po kliknięciu w interesujący nas punkt – w tym funkcje lasu, wiek czy rodzaj rębni i mnóstwo innych – pisałem o tym powyżej.

    Ciekawe wnioski wypływają po zderzeniu tych danych z portalami już opisywanymi przez nas – to również interaktywne mapy z danymi zaciąganymi chyba z mBDL – patrz poniżej:

    1. Strażnicy wolnych lasów inaczej Strażnicy puszczy którzy prowadzą portal:
    „mapy.lasyiobywatele”

    2. Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze która prowadzi portal: „fdp.e-mapa.net/mobile/”

    Polecam zainteresowanym ;)

    • … aby przeczytać ww prasę Orlenowską/Obajtkową kliknij w mój avatar Rychu powyżej lub w poprzednim postcie ;)

    • Jacenty:

      Z 10 000 zasadzonych drzew, wieku rębnego dożywa ok 400 sztuk. Reszta jest wycinana w ramach „pielęgnacji”, tyle odnośnie statystyki. Natomiast Nadleśnictwo Gdańsk, ustami rzecznika, o ile można mu wierzyć nie sadzi nic. To akurat jest słuszna zmiana podejścia, bo las potrafi świetnie zasadzić się sam, przy pomocy, sójek, myszarek, dzięciołów i zwykle lepiej „wie” co i gdzie powinno wyrosnąć. Jak widać w małych sprawach Lasy potrafią się uczyć, ale w świadomości ludzi najważniejsze jest, że jak LP wytną to chociaż zasadzą.
      Jeden kierowca w czasie pikiety przy moście zapytał mnie ile drzew zasadziłem i czy wiem ile drzew sadzą lasy, ale nie był zainteresowany odpowiedzią na drugą część pytania tylko odjechał. Stwierdzenia, że las sieje się sam w większości społeczeństwa są obrazoburcze. Leśnicy niechętnie chwalą się brakiem nasadzeń, bo obraz leśnika który sadzi las, nawet nieprawdziwy jest dla niego korzystny.

    • Panie Jacku, Pana wysiłek nabiera rumienców – dzisiaj na trojmiasto.pl piszą o Pana inicjatywie… kliknij w mój avatar Rychu – dostęp do artykułu zatytułowanego : „Mieszkaniec postuluje: Zmieńmy nadmorski las w park leśny” :)

      • Jacenty:

        Tak widziałem. Trzeba było porozmawiać z Panem redaktorem, ale podoba mi się, że pozwolił wypowiedzieć się wszystkim stronom, więc to solidne dziennikarstwo. Pod artykułem, w komentarzach, widać ogromną niechęć do Gdańskiego magistratu, a przez to do tej inicjatywy, ale ja bym się tym nie przejmował. Martwi mnie jednak to, czy wyspiarze mogą się zjednoczyć wokół ochrony lasów. Mam wrażenie, że przedsiębiorcom, którzy żyją z turystów, najmniej się tym przejmują, a powinni być motorem wsparcia. Przecież, to im powinno zależeć, aby produkt „Wyspa Sobieszewska” sprzedawał się jak najlepiej.
        Sprawdzian będzie na wiosnę. Jak przed mostem pojawi się nawet 100 osób to problem będzie już nagłaśniany włącznie z telewizją. Nikt jednak nie będzie walczył „za Gdańsk” jak sami nie będziemy chcieli powalczyć o sprawę. Czas pokaże, co z tego wyjdzie…