Archiwum

Archive for Listopad 2014

Druga tura wyborów na Prezydenta Gdańska – 30.XI.2014

UchwałaNr22_MKW_ponowneglosowanie

165 fok w jednym miejscu w jednym czasie tylko na Wyspie Sobieszewskiej !!!

To już pewne. Po dokładnym przeliczeniu fok w Ujściu Wisły mamy pierwszą obserwację 165 fok szarych, odpoczywających w tym samym czasie, w jednym miejscu, u polskich brzegów – informuje WWF Polska. Obserwację zgłosił dr Szymon Bzoma, z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych Kuling.

Ujście Wisły, dzięki obecności piaszczystych wysepek, odizolowanych od lądu i stałej obecności człowieka  jest jednym z niewielu miejsc, gdzie foki mogą znaleźć spokojne miejsce do odpoczynku – mówi Katarzyna Pietrasik  z WWF Polska. – Odizolowane od lądu wysepki w ujściu mogłyby być korzystnym miejscem rozrodu fok, jednak jak na razie nie mamy obserwacji o rozrodzie fok szarych w tym miejscu. Jedyny obserwowany rozród dotyczył foki pospolitej. Od początku działalności Błękitnego Patrolu WWF odnotowujemy stałe obserwacje fok na łachach w tym rejonie. Poprzednia obserwacja ponad stu zwierząt pochodziła z lipca br. Wtedy w Ujściu odpoczywało 135 fok szarych i jedna foka pospolita.

Foki szare to gatunek migrujący, który w ciągu roku wędruje m.in. w poszukiwaniu pokarmu oraz miejsc  zapewniających odpowiednie warunki do rozrodu, a później także linienia. Najczęściej te krótkie wędrówki fok wynikają właśnie z poszukiwania przez nie pokarmu i między innymi z tego powodu wybierają często ujścia rzek, w tym Wisły. W ubiegłym roku największa liczba obserwowanych fok wyniosła około 100 osobników.  Dla kontrastu, w 2007 roku, obserwowaliśmy zaledwie kilka zwierząt, odpoczywających w rezerwacie jednocześnie.

Miejsce przyciąga również foki, które są wypuszczane rokrocznie z helskiego fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. W zeszłym roku w stadzie odpoczywającym na jednej z wysepek obserwowano Łodzika, natomiast w lipcu br., w rejonie Mewiej Łachy i Mierzei Wiślanej, przebywała Maszoperia.

Foki są zwierzętami wodno-lądowymi. Dlatego foka na brzegu jest zjawiskiem zupełnie normalnym. Dzięki informacjom nadsyłanym do Błękitnego Patrolu WWF i do Stacji Morskiej, otrzymujemy niezwykle cenne dane na temat obecności trzech gatunków fok, występujących w Bałtyku.

Dlatego każdą obserwację foki żywej lub martwej należy niezwłocznie zgłaszać do Błękitnego Patrolu WWF, dzwoniąc pod numer 795 536 009 lub do Stacji Morskiej IOUG w Helu, numer 601 889 940 – dodaje Pietrasik. – Pamiętajmy też o tym, aby nie zbliżać się do zwierzęcia i zapewnić mu spokój, do czasu pojawienia się Patrolu.

Projekt „Ochrona siedlisk ssaków i ptaków morskich” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Źródło: www.gospodarkamorska.pl

Komentarz do „wrzuconych kamyków”

Zostałem z imienia i nazwiska wywołany do tablicy. Więc „kamyk” podnoszę bez skrupułów.

Z przekonaniem jednak, że ten co go podrzucił dobrze życzy wszystkim, którzy z różnym skutkiem pracują społecznie na rzecz lokalnego środowiska i docenia fakt, że im się tak normalnie chce.

Nie będę bronić siebie. Nie widzę potrzeby. Natomiast zawsze będę bronił konieczności istnienia organizacji pozarządowych i organów samorządowych, zwłaszcza tych  na najniższych szczeblach tzw. władzy lokalnej.

Bez nich, nawet w sytuacji gdy ich działalność nie jest efektowna i efektywna na miarę oczekiwań, nie ma po prostu demokracji.

Z kolei kadencyjność tych „gremiów” sprawia, że krytykujący i niezadowoleni mogą przejąć stery lub dokonać zmian.

Jedno jest pewne; każda społeczność mając jasno zdefiniowane cele musi mieć formalnie

zorganizowanych przedstawicieli do reprezentowania swoich interesów na zewnątrz.

Tyle rozważań natury ogólnej, pora na trochę konkretów.

Ad. Pkt 1

1/ muszę przyznać, że bardzo żałuję, że osoby takie jak „Tolerancyjny Inaczej” nie chcą czy

też nie mogą osobiście uczestniczyć w sesjach Rady Osiedla lub też kontaktować się z

radnymi w innym dogodnym dla siebie czasie. Radni są dostępni i żaden nie unika rozmów

z mieszkańcami na wszelkie tematy.

Jestem przekonany, że byłoby to z pożytkiem i dla Wyspy i dla Rady i dla mieszkańców.

 

2/ To prawda – aktywność radnych jest mała, ogranicza się do 2, maksymalnie okresami

do 3-4 osób. Reszta bierna a nawet zupełnie obojętna. Powodów może być kilka, jak na

przykład brak świadomości o pracy radnego już na etapie kandydowania lub zniechęcenie

na skutek braku szybkich efektów pracy. Tu niestety trzeba często „anielskiej”

cierpliwości. Może obecność wyborców na sesjach i dyżurach radnych byłaby

mobilizująca? Ale o szczegółach w sprawozdaniu rocznym.

 

3/ Odnośnie sprawozdań i relacji z obrad rady –  wniosek dobry, myślę jednak, że nie

wcześniej jak w następnej kadencji.

 

Ad. Pkt 2

Wnioski słuszne. Tylko, że przy obecnej ordynacji wyborczej i podziale miasta na okręgi

wyborcze kandydaci na radnych spoza tzw. klucza wyborczego /partyjnego/ praktycznie nie mają szans.

Budżet Obywatelski 2015 dobitnie pokazał, że nawet wspólne przedsięwzięcia małych osiedli

nie dają gwarancji sukcesu. Moje osobiste rozczarowanie w tej mierze jest duże. Wspólnie z kolegami z innych Rad próbowałem przeforsować kilka spraw. Niestety.

 

Ad. Pkt 3

Działalność rad osiedlowych ujęta jest w określone ramy prawne.

Jak na razie wszelkie próby modyfikacji /pisała o tym prasa/ właśnie przez radnych dzielnicowych nie powiodły się. Osobiście uczestniczyłem w wielu spotkaniach formalnych

i nieformalnych. Jestem przekonany, że będą następne bo uwag trochę jest.

Jeśli chodzi o Państwa Leńskich. Oczywiście są przebojowi i często skuteczni, zwłaszcza

Pani Monika. Takie charaktery. Po prostu.

Wspierałem ich, chociaż nie zawsze było nam po drodze, szczególnie co do metod i formy

dążenia do celu. Nigdy jednak nie utrudniałem Im działalności.

Szkoda że zrezygnowali jednocześnie. Ich wybór. Trzeba uszanować i tyle.

Myślę, że do gry wrócą.

 

 

Ad.Pkt 4

Strategii dla Wyspy w formie jednolitego i spójnego dokumentu rzeczywiście jeszcze nie ma.

Jeszcze nie ma, co wcale nie oznacza że nie ma pomysłu oraz wizji i konkretnych planów działania.

Zapewniam, że radni Rady Miasta Gdańska / nie tylko z naszego okręgu/ otrzymują wykaz interesujących nas problemów i zadań. Dowiadują się też o nich w bezpośrednich

kontaktach, na dyżurach lub w posiedzeniach komisji.

Niestety póki co zainteresowanie większości z nich ogranicza się do osiedli w których mieszkają lub mieszka ich liczny elektorat.

Co zmieni sytuację? Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.

Odnośnie końcowej sekwencji punktu 3 – słuszne uznanie dla twórcy strony internetowej Rady Osiedla Wyspa Sobieszewska, Pana Kamila Leńskiego. Chyba naprawdę jest dobra

i na razie nie wymaga modyfikacji.

Wiadomo już kto te dzieło kontynuuje.

Co do dyskutantów – forma i język są naprawdę ważne a poprawność wskazana

bez względu na ogólne tendencje i przyzwolenia w tym zakresie.

Jest różnie. Trudno. Nikt nie obiecał, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Ważne aby było

w miarę kulturalnie i przede wszystkim obiektywnie.

Szkoda natomiast, że grono dyskutantów, szczególnie tych z konkretnymi pomysłami, ciągle

jest małe. To na pewno zmieni się. Trzeba czasu. Tak uważam.

 

Władysław Sidorko

Przewodniczący Zarządu Osiedla Wyspa Sobieszewska.

Remont ul. Przegalińskiej – rozpoczęcie prac na wiosnę

Wiosną przyszłego roku rozpocznie się długo oczekiwany remont ul.Przegalińskiej, dzięki któremu poprawi się bezpieczeństwo na tej ulicy. Mamy nadzieję, że również w przyszłym roku (jesienią) uda się rozpocząć realizację ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż ul. Turystycznej  na odcinku od ul. Przegalińskiej w kierunku Świbna, przy której powstaje co raz więcej budynków mieszkalnych.  Do maja przyszłego roku potrwają  prace projektowe, a zakończenie realizacji ścieżki planowane jest na połowę 2016 roku.

Poniżej artykuł prasowy dotyczący remontu ul. Przegalińskiej.

artykuł dot remontu ul.Przegalińskiej